fbpx

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowego e-booka

 

Gdy sport przestaje sprawiać radość – jak odzyskać fun?

16 października, 2022autor Mentaltrack0

Sport kojarzy nam się z rozrywką i miłym spędzaniem czasu. I z założenia sport powinien sprawiać nam radość. Z wielu badań wynika, że głównym motywem uprawiania sportu przez dzieci jest właśnie zabawa. W końcu sport dostarcza niesamowitych emocji, pozwala budować relacje z innymi czy wzmacniać poczucie kompetencji, bo lubimy być w czymś dobrzy.

Jednak sama jako zawodniczka miałam momenty, w których tej radości zwyczajnie brakowało, a w zamian pojawiała się irytacja, obojętność czy brak poczucia sensu. Teraz w gabinecie też całkiem często spotykam się z tym że zawodnicy mówią mi, że nie czują takiej radości jak kiedyś. Nawet sportowcy-amatorzy zgłaszają podobne trudności, choć są świadomi, że uprawiają sport z własnej, nieprzymuszonej woli to i tak, nie mają z tego funu. A to wszystko sprawia, że zaczyna brakować motywacji do dalszych działań.

Dlaczego nagle sport nie sprawia mi radości?

Wiele zawodników czy trenerów zgłasza brak radości ze sportu i sami często nie wiedzą, z czego to wynika. Przyczyn może być naprawdę wiele. Może to być kontuzja – z niektórych kontuzji wychodzi się miesiącami, a nawet zaleczone urazy mogą wciąż przysparzać wiele smutku. Co więcej, niejednokrotnie sportowcy trenują i rywalizują z bólem, bo to „nie czas na zabiegi”, gdy w perspektywie są Mistrzostwa Świata. 

Inną przyczyną mogą być trudne wydarzenia w życiu prywatnym czy sportowym lub seria sportowych porażek. Gdy mamy poczucie, że wali się wszystko na raz, trudno zachować życiowy optymizm i z radością korzystać z każdego dnia. 

Naturalną koleją rzeczy (choć nie zawsze mamy tego świadomość) jest zwyczajnie zmiana zainteresowań. Zdarza się, że pomimo wielu lat i energii zainwestowanych w sport, po prostu chcemy spróbować czegoś innego. Jednak nie zawsze łatwo przychodzi zmiana decyzji i spróbowanie czegoś innego. Nie zawsze musimy zostać przy tym samym wyborze, to naturalne, że zmieniamy się my i zmienia się nasze życie i ludzie w nim obecni, na przykład, gdy idziemy na studia.

Niezaspokojone potrzeby

Warto przyjrzeć się także naszym niezaspokojonym potrzebom. I w tym miejscu chciałabym się odnieść do mojej ulubionej teorii autodeterminacji Ryana i Deciego (1985). Ta teoria mówi, że człowiek ma trzy podstawowe potrzeby: autonomii, kompetencji i relacji z innymi (pisałam też o tym tutaj). 

  • Może Twój trener nie pozwala decydować Ci o tym, jak wygląda trening, a nawet Twoje życie, bo cały czas żyjesz w niewiedzy i nie wiesz, jakie plany Cię czekają? (brak zaspokojonej potrzeby autonomii).
  • A może cały czas jeździsz na turnieje, gdzie rywalizujesz z dużo lepszymi od siebie, przez co trudno o budujące zwycięstwa? (brak zaspokojonej potrzeby kompetencji). 
  • A może przez to, że trenujesz dwa razy dziennie, nie widujesz się z rodziną i bliskimi, a u Twoich znajomych to już totalnie nie wiesz, co słychać? (brak zaspokojonej potrzeby relacji z innymi).

Każdy te potrzeby ma, choć każdy z nas w różnym stopniu musi mieć je zaspokojone. Z kolei niespełnianie ich prowadzi do frustracji, braku sensu, a nawet wypalenia zawodowego.

sport brak funu

Co czujesz, skoro nie jest to radość?

Co czujesz skoro, nie ma tej radości? Spróbuj zastanowić się przez chwilę, jakie inne emocje Ci towarzyszą.

W gabinecie uczę dzieciaki rozpoznawania, nazywania i wyrażania emocji. Pokazuje, że to, co każdy z nas czuje, jest ważne, że emocje to cenne informacje, ale też potrzebujemy wiedzieć, jak tymi emocjami zarządzać. I mam poczucie, że dorośli często potrzebują tej samej psychoedukacji! Bo na siłę chcemy czegoś nie czuć, lepiej radzić sobie z tymi emocjami… Tymczasem jak jest naprawdę?

  1. Wszystkie emocje są dobre, bo wszystkie są ważne
  2.  Każda emocja jest ważna, bo każda nas o czymś informuje
Dzieciakom zadaję pytanie: Gdyby emocje mogły mówić, to co by Ci powiedziały?

To ważne, bo dzięki temu możemy dowiedzieć się, co czujemy, jaką informację dostarczają nam te emocje. Przykładowo lęk mobilizuje nas do działania, sprawia, że podejmujemy kroki, które prowadzą nas do pożądanej zmiany. (Tutaj możesz znaleźć ciekawy artykuł na temat lęku). Smutek może nas informować, że to w czym tkwimy, warte jest ponownego przeanalizowania. 

Chodzi o to, by czasem pozwolić tym emocjom zwyczajnie być, przyjrzeć się im i podjąć działania w kierunku zadbania o swój dobrostan.

Jak odnaleźć radość ze sportu? 

Ważna rzecz – nie musisz jej odnajdywać. Pozwól sobie poczuć. Być może zaszła jakaś zmiana w Tobie i Twoim życiu. Czasem rozwiązaniem jest tylko i aż akceptacja.

Często w gabinecie słyszę: „Chcę znowu cieszyć się ze sportu” „Chcę mieć z tego fun, przecież robię to dla przyjemności”. Oczywiście radość ze sportu też można „odzyskać” i jeśli chcesz to zrobić, można podjąć małe kroczki, by spróbować na nowo poczuć radość z tego, co się robi. I często jak to mówię, jest to „efekt uboczny” całej pracy psychologicznej, która ma na celu rozwój umiejętności mentalnych, jak i zadbania o dobrostan.

Co w takim razie pomoże?

Cele krótkoterminowe

Cele długoterminowe są ważne w całym rozrachunku, jednak skupiając się tylko na nich, bardzo łatwo stracić z oczu to, co dzieje się tu i teraz. Przyczyna jest prosta – nie zauważamy małych, codziennych sukcesów, co może przyprawiać o zmartwienia i niedocenianie siebie. Natomiast cele krótkoterminowe pozwalają szybciej zauważyć progres, dzięki czemu budujemy pewność siebie i zaspokajamy potrzebę kompetencji, o czym pisałam wyżej. A więcej o celach pisałam w tym artykule.

Dziennik wdzięczności 

Zadanie, które często dostają moi zawodnicy, to założenie dziennika wdzięczności. Polega to na tym, że każdego dnia wpisują JEDNĄ małą rzecz, za którą są dzisiaj wdzięczni. Niech to będą z pozoru błahe rzeczy, takie jak „Wypiłem ulubioną kawę z przyjacielem”, „Zagrałem na treningu dobrą zagrywkę”, „Nieznajomy pomógł mi znaleźć drogę”. Dzięki temu wykształcamy w sobie nawyk pielęgnowania radości z małych rzeczy.

radość sport

Rozwój drugiego toru kariery

Myślę, że to niestety najbardziej zaniedbany obszar w sporcie i kiedyś napiszę o tym więcej… ale najpierw, do rzeczy! W psychologii sportu mówimy o dwutorowym rozwoju kariery, czyli najprościej mówiąc, oprócz jednego „toru”, jakim jest rozwój w karierze sportowej, to warto rozwijać też inną, pozasportową ścieżkę. Nie ma co się oszukiwać, zawodowymi sportowcami zostaje niewielki odsetek wszystkich sportowców.

Co więcej, gdy dbamy tylko o sport, a poza sportem nic nie ma, bardzo łatwo jest definiować siebie tylko przez pryzmat sportu, mówimy wtedy o silnej tożsamości sportowej. Co w praktyce oznacza, że jak nam wychodzi w sporcie, to jest wszystko super, gorzej, jak już nie idzie… wtedy niepowodzenia sportowe bardzo łatwo przenieść na życie, bo właściwie jedynym życiem jest sport. Działa wtedy mechanizm „Jestem słabym sportowcem = Jestem beznadziejny, do niczego się nie nadaje” i koło się nakręca…

Dlatego warto szukać innych zainteresowań, aby poza sportem, było jeszcze coś innego. I nie muszą być to od razu wielkie plany. Lubisz układać lego? A może tworzyć muzykę lub zajmujesz się grafiką komputerową? Spróbuj poświęcać czas także na takie czynności, jeśli tylko sprawiają Ci to radość. Kto wie, może po karierze sportowej coś z tego będzie?

Potrzeby i zainteresowania

Powiązane trochę z tym, co napisałam wcześniej. Dbaj o to, czego potrzebujesz i troszcz się o pozasportowe zainteresowania. Próbuj i szukaj aktywności, które sprawiają Ci radość. Pozwól sobie odkryć, że może ten sport nie jest jedynym rozwiązaniem, że można spróbować innych rzeczy. Zwykle mamy wybór, co robimy, więc wybierajmy zgodnie z tym, czego potrzebujemy!

W tym celu mam dla Ciebie krótkie ćwiczenie, napisz odpowiedzi (najlepiej na kartce) na poniższe pytania:

  1. Zastanów się, co jest dla Ciebie ważne w życiu i wybierz 3 wartości/ ważne dla Ciebie aspekty.
  2. Następnie pomyśl, jak możesz o ten aspekt zadbać

 

Przykład: ROZWÓJ (sportowy i pozasportowy)

 

Przykład: Raz w miesiącu przeczytam wartościową książkę lub będę uczestniczyć w webinarze/ szkoleniu/ konferencji

  1. ………………………………………
  2. ………………………………………
  3. ………………………………………
  1. ………………………………………
  2. ………………………………………
  3. ………………………………………

 

Podsumowanie

Jako dorośli często o zapominamy o tym, że bez względu na to, co robimy, ważne by towarzyszyła nam radość. Uczmy się od dzieciaków i pielęgnujmy to! Zarówno gdy sami pracujemy z dziećmi, jak i gdy jesteśmy dorosłymi sportowcami. I choć z pozoru może wydawać się to błahe, to radość w sporcie naprawdę jest tym, co pomaga nie tylko zadbać o nasze dobre samopoczucie i zapobiegać wypaleniu, ale także przyczyniać się do lepszego wykonania w sporcie.

Tylko pomyśl – jak Ci się gra, gdy masz luz w głowie i dobrze się przy tym bawisz? A jak Ci się gra wtedy, gdy spinasz się na wynik i za wszelką cenę chcesz pokazać się z najlepszej strony, by wygrać? Zostawię Cię z tym 😉

I jeszcze jedna ważna rzecz!

Napisałam tutaj o „utraconej” radości i sytuacji, gdy sport przestaje cieszyć, brakuje motywacji, zaczynamy się wypalać. I w tym miejscu chcę, żebyś był/-a uważny/-a na to, że długotrwałe obniżone poczucie nastroju może wymagać interwencji psychologa lub psychoterapeuty, bo może świadczyć o depresji i innych chorobach psychicznych. Warto to wiedzieć, by w porę móc zadziałać 😉

 

Odbierz darmowego e-booka!

Zapisz się do newslettera i odbierz e-booka „Psychologia Sportu w Pigułce”!

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie będzie upubliczniony. Wymagane pola są oznaczone *